..::Nic::..
Komentarze: 2
Wiem, ze pisze jedna notke za druga... Ale to dlatego, ze chce "uzupelnic" to, co chcialabym napisac... Mozna kochac i nienawidzic? Tak... Ja wlasnie kocham..i nienawidze.... Kocham go za to, jakim byl... Jak mnie nazywal... Jak na mnie patrzyl... "My angel"...heh... to uslyszalam, kiedy zobaczyl mnie w sukience, w której mialam isc z nim na wesele... Popatrzyl wtedy na mnie tak, ze nie moglam spojrzec mu w oczy.. Ze zmieszania opuscilam glowe... Zakrylam zaczerwienione policzka... Ludzie mówili mi, ze ladnie razem wygladamy... Znajome(i) i rodzina mówili mi, ze widza jak on na mnie patrzy, gdy ja nie widze... Jak? tego nie potrafili okreslic... Oczy mial przepelnione miloscia... Miloscia , ale nie do mnie... Nie zalowalam niczego... Niczego, co z nim przezylam. Nie zaluje chwil, kiedy poznawalismy siebie... Poznawalismy siebie od poczatku. Niektórzy twierdzili, ze jest z nia tylko dlatego, ze przypomina mnie... Brednie... No ale to nie jest wazne... Wazne jest to, ze pamietam.. I chce sie wyleczyc z tego chorego uczucia... I blagam... Nie chce juz czuc...
niezły artykuł pozdrawiam
niezły artykuł pozdrawiam
Dodaj komentarz